Jak się nie dać "nabrać" na przekręcony przebieg
Moi drodzy,
Jestem szczęśliwym posiadaczem Octavii I. Już jest trochę wysłużona i zamierzam kupić kolejną, tym razem używaną. W związku z tym moje pytanie - jak w temacie - czy jest jakiś sposób aby ustrzec się na 100 % przed "przekręconym" przebiegiem i jak częste z waszego doświadczenia są to przypadki. Sąjakieś badania 100% pewne.
Jestem w tym temacie laikiem i nie chce żeby mnie oszukali. Sam tylko się pochwalę moją pierwszą Octavią, że ma 10 latek i 350 tyś przebiegu w benzynie 1.6 i oprócz normalnej eksploatacji, żadnych poważniejszych napraw. Nie chce trafić na takie samo tylko z cofniętym o 200 tyś licznikiem ))
Re: Jak się nie dać "nabrać" na przekręcony przebi
Zamieszczone przez wozek7
Jestem w tym temacie laikiem i nie chce żeby mnie oszukali. Sam tylko się pochwalę moją pierwszą Octavią, że ma 10 latek i 350 tyś przebiegu w benzynie 1.6 i oprócz normalnej eksploatacji, żadnych poważniejszych napraw. Nie chce trafić na takie samo tylko z cofniętym o 200 tyś licznikiem ))
dzięki za info
IMO nie da sie, mozna:
pojechac ogladac samochod z kims kto sie zna i oceni
stan pedalow, plastikow kierownicy itp., sprawdzic historie dzwoniac do serwisow
gdzie auto bylo serwisowane (trzeba znac jezyk) , sczytac przebieg komputerem
skad tylko sie da
Najlepiej kupic samochod od kogos kogo sie zna lub sledzic ogloszenia na forum oraz
nie rzucac sie na super okazje.
Nie ma takiego sposobu aby na 100% potwierdzić przebieg. Na liczniku czy w sterowniku silnika można bez pozostawiania żadnych śladów przekręcić przebieg. Musisz kupować auto zwracając uwagę na stan silnika i podzespołów a nie przebieg. Nawet auto serwisowane w ASO może mieć cofnięty licznik. Delikwent mógłby przez rok nachulać ze 100tys, potem cofnąć go o 85tys i podjechać po roku do ASO na wymianę oleju po stempelek po przejechaniu "jedynie" 15 tys.
Sptawdzasz stan tapicerki, koła kierownicy, pedałów, zawieszenia, daty produkcji np na rolakch rozrządu i firmę (czy originalne czy nie) ale i tak możesz nie poznać oryginalnego przebiegu. Ja kupiłem Octę z przebiegiem 138tys, wszyscy mechanicy i znajomi użytkownicy aut z grupy VAG nie dawali więcej niż 100tys a i tak okazało się że miała 180 Ale nie żałuję ponieważ kupiłem jak na ten przebieg b. dobry stan. Przejechałem 25tys i wszystko jest OK
zarówno gumy jak i kierownice mozna wymienić a 180 tys km, to maly przebieg jak na octavie. trzeba pojechać na porzadnie wyposazoną stacje diagnostyczną i zamówic kompleksowe badanie, bedziesz wiedzial co kupujesz.
A jak to jest z tym "dzwonieniem" do ASO w celu weryfikacji przebiegu. Dajmy na to chce kupić auto, mam nr VIN od sprzedawcy i co dalej? Dzwonie do pierwszego lepszego ASO Skody i tak prosto z mostu walę że chcę sprawdzić historię auta? Czy takie ASO musi/może/jak chce/ udzielić mi takiej informacji?
A jak to jest z tym "dzwonieniem" do ASO w celu weryfikacji przebiegu. Dajmy na to chce kupić auto, mam nr VIN od sprzedawcy i co dalej? Dzwonie do pierwszego lepszego ASO Skody i tak prosto z mostu walę że chcę sprawdzić historię auta? Czy takie ASO musi/może/jak chce/ udzielić mi takiej informacji?
"Skoda
Nie ma bazy danych – ani ogólnopolskiej, ani ogólnoeuropejskiej. Informacje można dostać jedynie w ASO, w którym samochód był serwisowany i najlepiej zgłosić się z właścicielem. Nic się za to nie płaci. Dane, jakie otrzymamy, obejmują naprawy gwarancyjne i pogwarancyjne, przeglądy oraz akcje serwisowe wraz z podanym przebiegiem."
:lol:
Kiedyś O1 1.8T , Później O2FL 1.6 Fabia II 1.9 TDi, teraz Rapid 1.2 TSI 110 km
Przebieg skody tak samo można sprawdzić w salonie VW czy Audi! W giżycku w skodzie sprawdzą, w VW w suwałkach! Osobiście sprawdzałem jak szukałem auta. Na przykład w Olsztynie powiedzieli mi że nie ma czegoś takiego jak ogólnopolska baza he he Serwis VW u Palmy
[ Dodano: Pon 19 Paź, 09 21:56 ]
Ani ogólnoeuropejska....
Najlepiej zgłosić się z właścicielem... ciekawe który właściciel na to by poszedł? prywatny moze i tak. ale handlarzyna...? Co do handlarzy to coraz częściej się słyszy że handlarz z kolegą w ASO razem książki serwisowe piszą kupowane na allegro :lol:
a mi w ASO w Radomiu sprawdzali kilka aut sprowadzonych jak i kupionych w kraju (octavia i Fabia)
Były to wiadomości dosyć szczegółowe nawet blacharka jak była robiona to wszystko wiedziałem ale po 4 miesięcznym szukaniu trafił sie Seat Toledo II troche stary ale w bardzo dobrym stanie i cenie a drugie auto było już bardzo potrzebne
Dodam że w serwisie pracuje mój znajomy i to przez niego sprawdzałem, jak chciałem sprawdzić Seata to już nie dało rady bo mówią że nie mają takiej bazy
w Aso w VW mam szwagra który przed zakupem sprawdził mi skode! Owszem nie wszystkie auta są zapisane, ale 3/4 serwisowanych jest a w 1/10 zgadzaja sie przebiegi! Zaufajcie mi bo dziesiątki aut sprawdzałęm!!!
Re: Jak się nie dać "nabrać" na przekręcony przebi
Zamieszczone przez wozek7
jest jakiś sposób aby ustrzec się na 100 % przed "przekręconym" przebiegiem
Niestety temat i problem stary jak motoryzacja.
Drugie niestety: nie unikniesz cwaniaka, bo są nieuczciwi niestety zawsze o krok przed uczciwymi.
Użyję - może trafnej, a może nie - analogii:
To jak z chorobami. np. wirus grypy mutuje, i trzeba dopiero w odpowiedzi na pojawiając się mutacje szukać i tworzyć szczepionki.
Programiści tworzą wirusy, trojany i inne (spyware?) - i takze dopiero w odpowiedzi na to firmy produjkując oprogramowanie wymyślaja zabezpieczenia antywirusowe (antywiry, firewalle, antyspyware).
I podobnie jest z oszustami - są coraz przebieglejsi, coraz bardziej zdeterminowani i coraz doskonalej oszukują - trzeba szukać w związku z tym coraz to nowych metod i sposobów sprawdznia prawdziwości przebiegu, prosić o pomoc kolejnych specjalistów i wymyślać coraz to nowsze metody sprawdzania. Jak już wspomniałem - oszust jest zawsze niestety o krok w przodzie.
A tracą na tym wszyscy: przede wszystkim kupujący (pieniądze na specjalistów, nerwy, czas), ale i ci co uczciwie chca sprzedać (bo wszyscy kupujący traktują sprzedającego jako wciskającego kit i oszukany przebieg).
Życzę powodzenia i trafienia uczciwego sprzedającego, z dobrym samochodem, w atrakcyjnej cenie i niedużym prawdziwym przebiegiem, w który nie trzeba nic inwestować.
jeszcze przed O1 chiałem kupić a4. Generalnie krajowych a4 brak. Skupiłem się na tych z rynku niemieckiego.
Można było sprawdzić historię serwisową po nr vin. Nie znalazłem żadnego z prawdziwym przebiegiem. Różnice nawet do 100kkm :shock:
Dlatego odpuściłem i kupiłem coś pewnego z rynku krajowego. Od tamtego czasu omijam szerokim łukiem autka sprowadzane.
w Aso w VW mam szwagra który przed zakupem sprawdził mi skode! Owszem nie wszystkie auta są zapisane, ale 3/4 serwisowanych jest a w 1/10 zgadzaja sie przebiegi! Zaufajcie mi bo dziesiątki aut sprawdzałęm!!!
[ Dodano: Wto 20 Paź, 09 08:50 ]
Pewnie że im nie chce sie, bo nie mają takich obowiązków!!!
A czy istnieje tak stronka tylko że do samochodów sprowadzonych z Holandii? oraz czy pokaże jeżeli auto zostało wyrejestrowane z Holandii i jest na zjazdówkach?
A czy istnieje tak stronka tylko że do samochodów sprowadzonych z Holandii? oraz czy pokaże jeżeli auto zostało wyrejestrowane z Holandii i jest na zjazdówkach?
Niestety nie. Żaden inny kraj nie prowadzi takiej działalności oprócz Szwedów/Norwegów
No dobrze a co jeśli ktoś nie serwisuje w ASO bo mu się gwarancja skończyła i nie chce wydawać niepotrzebnie kasy?? Jak wtedy sprawdzi się przebieg.
Właśnie ja mam takie auto. Wśród znajomych, którzy znają ,mnie i auto mam kilku "stałych" kupców mimo, że nie planuję nawet sprzedaży auta. :shock: Fakt - najlepiej kupić od zaufanego znajomego. I oni to wiedzą !
Panowie (i Panie również ) jest dokładnie tak jak napisał pleban, Niemiec nie jest instytucją charytatywną ani nie jest to naród rozrzutny. Gdyby tak było to nie byliby taką potęgą. Dlatego też nie mogę wyjść z podziwu dla naiwności tych, którzy uważają, że uda sie tam kupić auto z malym przebiegiem, serwisowane, bezwypadkowe w hiper mega atrakcyjnej cenie... postawcie się w miejscu takiego Niemca.. czy sprzedalibyście wycacane wychuchane auto za bezcen ?? Taka perełka niestety zawsze będzie kosztowała... innej rady nie ma...
Zamieszczone przez laurin
Dobrze że mam autko od znajomego (1szy właściciel, krajowe, ori przebieg, nie bite itd) po prostu wiem co z nim było od nowości :-) uffffffff
Ale rzeczywiście kupić teraz dobre autko to nie lada sztuka. Krajowe są pewniejsze według mnie. :-)
Z moją Octą jest dokładnie tak samo Dziwi mnie zatem małe zainteresowanie moim ogłoszeniem, ale z drugiej strony zaczynam się poważnie zastanawiać nad sensem sprzedaży dobrego auta na rzecz wielkiej niewiadomej...
Komentarz